aguss - my nawet nie mamy złozonych papierów, bo za kazdym razem jak idziemy to nam każa przynieśc kolejne. Mamy już:z polskich dokumentów: akt slubu, zaświadczenie z gminy o wspólnym zameldowaniu przez 2,5 r. przed slubem, z norweskich- dokumenty męża - kontrakt, zaświadczenie ze nie pobierał zasiłku, wyciagi pensji, kontrakt na wynajem domu. Wszystkie dokumenty z PL oczywiście z apostille i tłumaczone przez tłumacza przysięgłego. Oraz wypełnione papiery z UDI gdzie musieliśmy opisać gdzie i jak sie poznaliśmy, jak wyglądał ślub, etc.... A ostatnio poproszono nas o udowodnienie, że mąż był w PL legalnie, ale dokument oryginalny zdaliśmy w wydziale obsługi cudzoziemców i mamy tylko kopie i ta kopie tłumaczyliśmy oraz ppaiery dotyczące wydania zgody na prowadzenie działalności w PL przez mojego męża - ale to też tłumaczymy z kopii bo oryginał nam zaginął gdzieś w PL. I z tym się wybieramy na dniach do UDI znowu..... zobaczymy co powiedzą....
kazali kopie poświadczyć w ambasadzie lub konsulacie, ale tam tego nie robią, mąż musiałby jechać do PL lub ja lub dac moim rodzicom pełnomocnictwa - może do gwiazdki byśmy zdążyli, wiec podjelismy ryzyko i tłumaczymy kopie, w UDI powiemy, ze nie mamy dostepu do oryginału.
Aguss - a co jest u Was? czego żadaja?
O tym, że opieka prenatalna i poród jest w Norwegiipowiedział nam overlege w szpitalu gdzie bede rodzić, ten który riobił nam usg idawał skierowania. W papierach od położnej nie był zapisany moj nr personalny i nikt o to nie zapytał nawet, dostałam kolejne skierowania i już. Jak robiłam wczesniej w naszym lokalnym szpitalu badania krwi to tez nie płacicliśmy, mieli tam tylko trochę problemów z wpisaniem mnie do systemu... Ale wszystko w przyjemnej atmosferze, etc, nikt nie robił problemów.
kasiar12- super Kicia: